25.06.2014, 17:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.06.2014, 18:41 przez Ojciec Ted.)
Gdy Polska i Dania zostaną podbite przez Rzesze, to i tak rząd na uchodźstwie (w Islandii?) będzie musiał pójść z miejscowymi na ustępstwa.
A gdzie bezwyznaniowcy? Rozumiem, że to nie współczesne Czechy czy Szwecja, ale zawsze przynajmniej te 5% bezwyznaniowców być powinno, zwłaszcza że to Islandia, a kraje skandynawskie zawsze były trochę bardziej liberalne i oporne na chrześcijaństwo od reszty Europy. Wprawdzie kraj jest teraz kolonią polską, ale w okresie międzywojennym również i w naszym kraju istniała silna opozycja niekatolicka, wszak Piłsudski był ateistą (formalnie przechrzcił się na luteranizm by wziąć ślub z protestantką, ale jak sam powiedział "Religia jest dla ludzi bez rozumu"). Zresztą dziwne, że na 47 tyś Polaków, w Islandii jest 51 tyś katolików. Nie dość że wynika z tego iż Polacy są jednolicie w 100% katolikami (a to uogólnienie nawet jak na tak zmoheryzowaną nację), to jeszcze kupa miejscowych, ledwo po trzech latach okupacji zdążyła przejść na katolicyzm. W głowie mi się to nie mieści.
Cytat:Struktura wyznaniowa
51 000 katolicy
22 000 luteranie
7 000 prawosławni
2 000 żydzi
1 000 inni (głównie grekokatolicy i anglikanie)
A gdzie bezwyznaniowcy? Rozumiem, że to nie współczesne Czechy czy Szwecja, ale zawsze przynajmniej te 5% bezwyznaniowców być powinno, zwłaszcza że to Islandia, a kraje skandynawskie zawsze były trochę bardziej liberalne i oporne na chrześcijaństwo od reszty Europy. Wprawdzie kraj jest teraz kolonią polską, ale w okresie międzywojennym również i w naszym kraju istniała silna opozycja niekatolicka, wszak Piłsudski był ateistą (formalnie przechrzcił się na luteranizm by wziąć ślub z protestantką, ale jak sam powiedział "Religia jest dla ludzi bez rozumu"). Zresztą dziwne, że na 47 tyś Polaków, w Islandii jest 51 tyś katolików. Nie dość że wynika z tego iż Polacy są jednolicie w 100% katolikami (a to uogólnienie nawet jak na tak zmoheryzowaną nację), to jeszcze kupa miejscowych, ledwo po trzech latach okupacji zdążyła przejść na katolicyzm. W głowie mi się to nie mieści.