23.06.2014, 18:17
Parę stron temu chodziło mi o to, że u nas nie było nigdy ROSWG-ów, a ja cierpię na plemienną niechęć do tego, co obce
Co do mojej partyji, to raz, że to nie są komuny, tylko ludzie powracający do natury i życia rybaczego na własną rękę, dwa, że wyraźnie napisałem, że dotyczy to gorliwych członków i zwłaszcza w pierwszym okresie działalności.
Ogólnie jak ludzie mają problemy wewnętrzne, to ja mogę odpalić offgame paru posłów, bo nie chcę jakiejś zbyt wielkiej roli odgrywać.
Co do mojej partyji, to raz, że to nie są komuny, tylko ludzie powracający do natury i życia rybaczego na własną rękę, dwa, że wyraźnie napisałem, że dotyczy to gorliwych członków i zwłaszcza w pierwszym okresie działalności.
Ogólnie jak ludzie mają problemy wewnętrzne, to ja mogę odpalić offgame paru posłów, bo nie chcę jakiejś zbyt wielkiej roli odgrywać.