Sytuacja w Rosji
Po ogromnych klęskach w wojnie z Japonią doszło do wybuchu niechęci do caratu, obszarników i przemysłowców, oraz wzrostu cen. Po krwawej niedzieli rosła chęć zemsty na władzy. Niecały tydzień później lud kierowany przez socjalistów wdarł się do Carskiego Sioła, gdzie została zabita cała rodzina Romanowów znajdująca się obecnie w Rosji. Wojsko, Cerkiew i najwyżsi dygnitarze rosyjscy ze względu na brak Romanowów w Rosji ogłosili Carem Spirydiona Iwanowicza Putina, a ten powołał komisję konstytucyjną i 6 grudnia oktrojował konstytucje. Ogłoszono wybory do Dumy, ale wielu Rosjan nie otrzymało prawa wyborczego ograniczonego pod względem znajomości konstytucji (komisja miała prawo sprawdzić czy wyborca jest w stanie ją przeczytać) i majątku (posiadanie nieruchomości na terenie Rosji). Część wojska nie poparło nowej władzy i przyłączyła się do socjalistów Lwa Trockiego, mniejsze grupy wojskowych nie uznawały zarówno socjalistów, jak i nowego Cara. Rozpoczęła się wojna domowa.
Po ogromnych klęskach w wojnie z Japonią doszło do wybuchu niechęci do caratu, obszarników i przemysłowców, oraz wzrostu cen. Po krwawej niedzieli rosła chęć zemsty na władzy. Niecały tydzień później lud kierowany przez socjalistów wdarł się do Carskiego Sioła, gdzie została zabita cała rodzina Romanowów znajdująca się obecnie w Rosji. Wojsko, Cerkiew i najwyżsi dygnitarze rosyjscy ze względu na brak Romanowów w Rosji ogłosili Carem Spirydiona Iwanowicza Putina, a ten powołał komisję konstytucyjną i 6 grudnia oktrojował konstytucje. Ogłoszono wybory do Dumy, ale wielu Rosjan nie otrzymało prawa wyborczego ograniczonego pod względem znajomości konstytucji (komisja miała prawo sprawdzić czy wyborca jest w stanie ją przeczytać) i majątku (posiadanie nieruchomości na terenie Rosji). Część wojska nie poparło nowej władzy i przyłączyła się do socjalistów Lwa Trockiego, mniejsze grupy wojskowych nie uznawały zarówno socjalistów, jak i nowego Cara. Rozpoczęła się wojna domowa.
[size=8pt]I przyszli ci wszyscy Braniccy, Potoccy, Radziwiłłowie i mnóstwo innych do Cesarza Rosji, padli na kolana przed nim i mówili: „Ratuj nas Najjaśniejszy Panie przed tym parweniuszem korsykańskim.” Cesarz wzruszył się do łez na ten widok i tak im odpowiedział: „Nie bójcie się moi bracia w Chrystusie. Czyż Bóg nie jest po naszej stronie?”[/size]<br /><br />„Dzieje umierania polskiego” autor nieznany