16.04.2014, 10:55
Wacław Kazimierz Madaliński, majętny szlachcic sieradzki, odzywa się po przerwie:
Jaśnie Oświecony Książę Wojewodo!
Partyja porządku liczy sobie połowę stronników i jednego. Iż wy uznajecie za niedemokratyczne by wśród posłów na Sejm Walny reprezentacja tej partyi stanowiła równo połowę, przeto ja muszę uznać za niedemokratyczne że partyja republikańsko-reformistyczna miałaby stanowić trzecią część, gdy tu na sejmiku liczy sobie cztery części z dziesięciu. W sposób demokratyczny należy więc podzielić jednego posła na Sejm Walny między obie partyje, a i partyi Towarzystwa przyznać owego posła kawałek, odpowiedni do liczby naszych stronników tu na sejmiku.
Rozbawiony podkręca wąsa. Liczę, że Jaśnie Oświecony pojmiecie, jakie absurda głosicie, a nadto liczę, że pojmą to czcigodni panowie z partyi porządku.
Jaśnie Oświecony Książę Wojewodo!
Partyja porządku liczy sobie połowę stronników i jednego. Iż wy uznajecie za niedemokratyczne by wśród posłów na Sejm Walny reprezentacja tej partyi stanowiła równo połowę, przeto ja muszę uznać za niedemokratyczne że partyja republikańsko-reformistyczna miałaby stanowić trzecią część, gdy tu na sejmiku liczy sobie cztery części z dziesięciu. W sposób demokratyczny należy więc podzielić jednego posła na Sejm Walny między obie partyje, a i partyi Towarzystwa przyznać owego posła kawałek, odpowiedni do liczby naszych stronników tu na sejmiku.
Rozbawiony podkręca wąsa. Liczę, że Jaśnie Oświecony pojmiecie, jakie absurda głosicie, a nadto liczę, że pojmą to czcigodni panowie z partyi porządku.