Pytania i problemy

[pajęczyca]

>sugerowanie, że miałbym komukolwiek wchodzić w dupę
Czerw, plaas.

Przecież lepiej wkurzać tych złych niż tych dobrych. Nigdy chyba nie byłeś dzieckiem. Myślałem, że coś tam odburkniesz albo też dasz mi minusika ale nie, że aż tak będzie Ci smutno :I

[Czerwony]

Nie lubisz jakiejś postawy, więc prowokujesz do tego, by zajmować ją częściej i bardziej.

Some logic. A dzieckiem byłem, z naciskiem na czas przeszły.

[Szmer]

Szmer utrzymuje go zaś tylko dlatego, że żaden z was nie ma jaj żeby jemu też robić żarciki. Jak raz zaczęliście to wyłączył

To jest z dawna rozpowszechniana nieprawda. Reputacji nie wyłączyłem, tylko ukryłem, i nie jak zacząłem dostawać minusy, tylko długo później, jak miałem ok. 20 punktów, a niektórzy po 30-40 (nie pamiętam dokładnie). Bezpośrednim powodem były akcje dawania plusów i minusów za 10-15 losowych postów pod rząd.

Wiecie co? Zrobię ankietę

[pajęczyca]

Jejku, po prostu są jakieś granice których nie chcę przekraczać :I

[Szmer]

Jeszcze myślałem o takim rozwiązaniu, żeby ogłosić, że Czerwonemu nie wolno dawać reputacji

[Czerwony]

Reputacji nie wyłączyłem, tylko ukryłem, i nie jak zacząłem dostawać minusy, tylko długo później, jak miałem ok. 20 punktów, a niektórzy po 30-40 (nie pamiętam dokładnie).

Co do ukrycia to kajam się, było jak piszesz. Co do powodu to nie pisałem że zacząłeś dostawać minusy, tylko, że zacząłeś być ofiarą żarcików, w twoim przypadku odbierania wcześniej przyznanych plusów I z pozycji dominującej zjechałeś na podrzędną wobec żartujących.

[Ruski]

Niech bedo

[Czerwony]

Przemyślałem swoje postępowanie i stwierdziłem, że jeśli nawet reputacja zostanie to znajdę na nią sposób. Tak więc głosuję na to co Szmer żeby dać mu populistyczną podkładkę do zrobienia jak chce.

[Lucyfer]

Z tą reputacją to trochę moja wina, bo jak ktoś dostał niezasłużonego minusa, to dawałem mu plusa. I nie dawałem plusów osobie prowadzącej grę, bo uznałem, że ktoś może to uznać za nadmierną wazelinę.

[Szmer]

Tak więc głosuję na to co Szmer żeby dać mu populistyczną podkładkę do zrobienia jak chce.

Doceniam, ale niepotrzebnie, specjalnie mi nie zależy i zrobię jak lud zechce