Niewypał-Wunderwaffe Powsiego
#1
Tak, zwykle moje pomysły są przekombinowane i jakoś niespecjalnie wypalają (Ante 3N Tongue ) ale nóż widelec któryś z pomysłów się spodoba.

1. Zimna Wojna, (a może "Władcy Ognia")
Po częstokroć lansowana przeze mnie koncepcja 2 przeciwnych sobie drużyn. Tym razem jednak nie są to jakieś 2 zapyziałe kliki kłócące się o zadupie Europy, tylko ścisłe kierownictwo polityczne ZSRR i USA w czasie Zimnej Wojny.

Gra musiała by mieć prostą, ale jednak motywującą grę mechanikę jeśli chodzi o: walkę (tzn. żeby nie było, że ktoś kantuje), gospodarkę (żeby było wiadomo, czego na ile się wydaje) i wpływy polityczne (akurat to żeśmy rozgrywali).

Kariera według 3 głównych ścieżek moim zdaniem: Polityk, wojskowy, tajniak, aczkolwiek to raczej kwestia "miejsca startowego", bo oczywistym jest, że ścisłe kierownictwo polityczne ma kontrolę zarówno nad wojskiem jak i służbami, a z kolei wpływowi "siłowi" mogą dyktować swoje wymagania gospodarce i "krawaciarzom".

Odpalenie bomb już na start byłoby niemożliwe, tzn. mechanika gry narzucała by konieczność skutecznego nagrzania "wskaźnika eskalacji", umożliwiającego wojnę konwencjonalną między supermocarstwami, a dopiero potem uderzenia jądrowe. Które, wbrew pozorom, nie oznaczają końca gry, to co się gada o nuklearnej apokalipsie jest cokolwiek przesadzone w kontekście ilości głowic i środków przenoszenia, w szczególności na początku Zimnej Wojny.

W kontekście agentury-muktikont, to zastanawiam się - albo zrobić wyciek tajnych informacji wyłącznie z podpuszczenia GM, albo też dopuścić multikonta-krety, w związku z czym należało by pilnować składu gremiów decyzyjnych i obserwacji, jakież to tajne informacje wyciekły do wroga. (kto grał w "Mafię" albo "Agentów Molocha", ten wie, o co chodzi)

Kolejna innowacja - szybkie i grywalne "mecze", czy też "rundy" -> rozgrywamy kilka kolejnych etapów, będących odpowiednikami historycznych etapów Zimnej Wojny, oczywiście orientacyjnie, bo to, ile broni jądrowej się wyprodukuje i jak się zareaguje na event o wojnie w Wietnamie zależy wyłącznie od graczy:

1. 1944-1956 -> (od śmierci FDR do śmierci Stalina i odwilży w ZSRR) łatwiejsze "wykuwanie granic" (trwa dorzynanie III Rzeszy, warto się postarać, bo kto zajmie Peenemunde, ten jest fajny), minimum broni jądrowej
2. 1956-1975 -> (od Chruszczowa do końca wojny w Wietnamie), gwałtowny wzrost ilości broni jądrowej, ale nadal boli niedobór środków jej przenoszenia, wyścig kosmiczny, dekolonizacja i wojny o charakterze interwencyjnym
3. 1975-1985 -> (od końca wojny w Wietnamie do wejścia Gorbaczowa do KC KPZR) jest pod dostatkiem środków przenoszenia broni jądrowej, możliwość technologiczna bawienia się w "gwiezdne wojny"

Wraz z każdą "turą" można bezproblemowo zmienić sobie postać, styl gry itd. Można naprawić błędy poprzedniego rozdania, ale zawsze część zdobyczy z poprzedniej tury musi pozostać w użyciu.

Moim zdaniem pomysł jest fajny, tylko, że to nie jest chyba tak swojskie, jak taplanie się w polskim bagienku.

A może jednak się podoba? Co uważacie?
Odpowiedz
#2
Chyba jeszcze nie zdążyłem pochwalić avka&siga, więc niniejszym robię to 8)

Jako forumowy formalista chciałbym zwrócić uwagę, że tak opisana gra kwalifikowałaby się raczej na wniosek, a nie na temat w Przedrozmowach. Ale ponieważ inny wniosek oczekuje już na forum, więc się nie czepnę tym razem Tongue

Mi się idea podoba także jako powiew oryginalności, grałbym. Ale nie rozumiem, czy planujesz dosyć szczegółową mechanikę, z tymi fazami, ścieżkami kariery, defconami itd. czy to raczej zostanie w tle. Myślę, że przy takiej typowej strategii dobrze byłoby, gdyby mechanizacja była znaczna. W każdym razie przydałoby się to dokładniej naszkicować.
Odpowiedz
#3
Zagrałby i pokazał tym imperialistom gdzie ich miejsce :3
Odpowiedz
#4
Dobra, panowie, to teraz się zastanawiam tak.

Jaki tak właściwie mamy potencjał graczy? 4 osoby do kupy da radę uzbierać? Gra w Zimną Wojnę opisaną powyżej byłoby potrzeba jakichś 6...

Moim zdaniem nie da rady uzbierać graczy ani na zwykłe warianty gry politycznej - że są jakieś poszczególne partie, instytucje itd. tworzone przez grupy graczy. Że już nie wspomnę o dwóch przeciwstawnych państewkach, jak w koncepcji Biało-Czerwonych.

Zamiast tego sugerował bym nową koncepcję: mała grupka graczy (tzn. wystarczy 2-3) którzy z definicji muszą ze sobą skutecznie współpracować, w przeciwnym razie symulowane przez GMów przeciwności ich wykończą i tyle. Gra w trybie survivalowym, a więc z ograniczeniem czasowym: przeżyjesz 10 tur - wygrywasz, potem naliczamy punkty i "medale" za fajne osiągnięcia i zagrywki.

Kto grał w Battlestar: Galactica planszówkę ten domyśla się, na czym ten urok polega.

***

Pomysły na taki scenariusz mam następujące, które właściwie różnią się tym, czy wolimy scenariusz mniej bądź bardziej lolante.

Scenariusz realistyczny: Antyante: Doktryna Rapackiego
Zimna wojna w PRLu -> dekada do wyboru jak gracze wolą
Która to wojna nagle staje się gorąca i Polska staje się celem wielkich uderzeń konwencjonalnych i jądrowych.
Postacie graczy tworzone indywidualnie - zależnie od tego, jaka grupka ocalałych się zbierze i ogłosi na zgliszczach porządek, jaki między sobą ugadają zależy od tego, czy nasze ojczyste kartoflisko przetrwa.
  • Czy jeżeli spróbujemy ogłosić separatystyczny pokój z Amerykanami, wielki brat nie dowali nam i swojej atomówki?
  • Czy oddanie walce w obronie socjalizmu dopóki z Europy kamień na kamieniu nie zostanie opłaci się w ekonomice socjalistycznej?
  • Może warto się skoncentrować tylko na ratowaniu ludności cywilnej? Dlaczego tak ważnym elementem alternatywnej historii jest warszawskie metro według projektu z lat 50-tych?
  • I dlaczego na państwo neutralne bomby zrzucają wszyscy?

Scenariusz lolante: Antyante: Nie ma kurwa lekko
Gra stanowi swego rodzaju pastisz dotychczasowego gatunku gier z serii Antemurale.

Istnieje sobie Polska, w jakimś tam totalnie zwichrowanym kształcie. Świat ten stanowi ślepą kiszkę czasoprzestrzeni historycznej, w której Rzeczpospolita Polsko-Litewsko-Moskiewska została zgnieciona w Wielkiej Wojnie Światowej, pozostałości tego państwa udało się zbić do kupy między Odrą a Bugiem, ale potem dowaliła wojna atomowa, Wodzem Ludowym został Moczar ale długo to nie potrwało, bo wszystko rozpadło się na małe państwa-miasta...

Cechy charakterystyczne:
  • A Polakom Pan Bóg zrobił psikusa i umieścił ich między Rosją a Niemcami -> zrujnowana Polska jest najeżdżana przez hordy nazistowskich cyborgów rodem z Wolfensteina, Robotniczo-Chłopską Armię Czerwoną, szwedzkie feminazistki Karoliny Gustawy VII i słowackie zombie.
  • Bohaterowie i ich drużyny -> postacie w oparciu o dotychczasowe doświadczenia anteczne mogą na starcie posiadać "supermoce" odpowiedające stylówie ich graczy - tzn. że mają moc do stworzenia księstwa-parcha na wypalonej ziemi z niczego, bronić się w nieskończoność małą postnuklearną armią, albo magicznymi ustawami zmieniać postapokaliptyczne pustkowia w bogate poważne kraje.
  • Nie ma kurwa lekko - pomimo waszych wzmożonych wysiłków, entropia wokół narasta i nawet wypasionym bohaterom antecznym z ich dream-teamami rebeliantów, państw-miast i czego tam jeszcze - zwycięstwo dalekie a śmierć dyszy na kark.
  • Deża wu - nie deża wu tylko deża wi -> bazowanie na dotychczasowej mitologii i toposach serii Antemurale mile widziane.

Tak mi przyszło do głowy, jak mi się do któregoś wariantu zadeklaruje grupka osób to możemy spróbować - ja poprowadzę, może potem oddam ster komuś innemu, albo zrobimy dogrywkę. Zobaczymy jak się sprawdzi w praniu.
Odpowiedz
#5
Nie do końca kumam te pytania z projektu pierwszego, ale pchać to, bo żądam, ŻĄDAM, kurna, z braniem zakładników, projektu drugiego. Sam opis spowodował atak śmiechu, który musiał utwierdzić sąsiadów z góry w przekonaniu, że jestem nienormalny. Przypomniałem sobie dawne czasy obcowania na żywo (tzn. w grze) z niezrównanym kunsztem Powsiego mniej czy bardziej złośliwego parodiowania Ante. Nie pożałujecie.
Odpowiedz
#6
Jestem za projektem dwa. Czerwony już płacze.
ن
Odpowiedz
#7
A tak z ciekawości:

Cytat:Bohaterowie i ich drużyny -> postacie w oparciu o dotychczasowe doświadczenia anteczne mogą na starcie posiadać "supermoce" odpowiedające stylówie ich graczy - tzn. że mają moc do stworzenia księstwa-parcha na wypalonej ziemi z niczego, bronić się w nieskończoność małą postnuklearną armią, albo magicznymi ustawami zmieniać postapokaliptyczne pustkowia w bogate poważne kraje.

No do stu tysięcy beczek prochu, jedyna postać którą coś osiągnąłem była to Toporska...
Obary nie liczę bo bez Szmera i jego bagnetów Thalmanna nic by nie miał.
ن
Odpowiedz
#8
Cytat: Nie do końca kumam te pytania z projektu pierwszego, ale pchać to, bo żądam, ŻĄDAM, kurna, z braniem zakładników, projektu drugiego. Sam opis spowodował atak śmiechu, który musiał utwierdzić sąsiadów z góry w przekonaniu, że jestem nienormalny. Przypomniałem sobie dawne czasy obcowania na żywo (tzn. w grze) z niezrównanym kunsztem Powsiego mniej czy bardziej złośliwego parodiowania Ante. Nie pożałujecie.


No to jedziemy z tym koksem.

1. Potrzebuję możliwości moderacji forum.
2. Jak chcesz, to możesz grać, ale przydało by się twoje konto typu "kopia Szmera", bo będę potrzebować twojej pomocy jako administratora strony (sam mogę z niektórymi rzeczami nie wyrabiać - drugi GM by mi się przydał, ale wiem, że pewnie jest nas za mało, więc będziecie musieli czasem przeżyć 24 godziny beze mnie)
...
3. Jak już dostanę forum i uprawnienia moda to zacznę rozpisywać tematy - dzisiaj w nocy albo jutro będzie już wszystko postawione. Ruszać możemy praktycznie trymiga (sobota?). Dodatkowi gracze zwiększają szanse na przeżycie pozostałych Big Grin

Cytat: Jestem za projektem dwa. Czerwony już płacze.
Wiesz, gra ma być trudna, w związku z czym -> pisanie na poważne rozkazów wojskowych, niedostosowanych do ogólnego rozgardiaszu poważnych ale antekrótkich ustaw, oraz robienie poważnej miny do złej gry będzie się opłacać - może chłopak znajdzie coś dla siebie. Big Grin
Odpowiedz
#9
Powsi: złóż wniosek na forum wyżej jak wszyscy, przestrzegajmy jakichś procedur Tongue Wniosek ofc może być krótki i skompilowany z tego, co już napisałeś. Zawrzyj też tam potrzeby techniczne (będziesz potrzebował jednego forum czy kilku działów? to ostatnie to pewnie raczej dla radochy, niż z realnej potrzeby, ale i o radochę raczej chodzi Rolleyes ).

Na MyBB mogę mieć zarazem admina i nie mieć dostępu do pewnych forów. Tzn. mogę widzieć w panelu, jak się będę przyglądał, że istnieją i ile jest tam postów, ale nic więcej.
Odpowiedz
#10
Pająk już się brandzluje.

Byłbym za scenem nr 1, bo tam mógłbym jakoś zrealizować koncepcję postaci jaka chodzi mi po głowie. Ze scenem nr 2 jest taki problem - oprócz tego największego: że jest niepoważny - że, wnioskując z opisu i tego, w jakich edycjach grał Powsi, pastisz będzie pewnie dotyczył głównie edycji 5 i wcześniejszych. Ja w te edycje nie grałem i nie ma to dla mnie takiego "appealu" jak pewnie ma np. dla Szmera. Nawet jak czasami wspominacie coś offgejmowo z tych edycji to dla mnie brzmi jak język masonów (szaleńcza dynamika tamtych gier pewnie też nie pomaga w ogarnięciu).

W lolscenariusz nawiązujący do późniejszych pewnie edycji też bym nie grał, ale być może w jego przypadku istnieje taki poziom znudzenia, który by mnie skłonił Tongue I tu gładko przejdę do drugiej części wypowiedzi...

Powsi, naprawdę podziwiam i doceniam twoją próbę, ale:
1. Póki ludzie są gotowi kręcić nosem i wydziwiać że to nie, tamto inaczej, ich ochota na grę najwidoczniej nie jest jeszcze taka znowu wielka. Jak pisałem powyżej, sam jestem tego przykładem Tongue Oczywiście mogę się mylić i twoja konwencja może przyciągnąć wielu zainteresowanych, jednakże...
2. Ściągnięcie graczy to naprawdę nie problem. Sądzę, że także gdyby wyklarował się jeden z pozostałych omawianych pomysłów to zebrałaby się do niego przeciętna liczba graczy na kanciapie, czyli sześciu. Problemem jest ich utrzymanie, bo już po pierwszym tygodniu zaczynają się przedłużone nieobecności i głupie wymówki (np. nieśmiertelne problemy z komputerem - mamy chyba jako grupa społeczna największy odsetek awaryjnych komputerów w Polsce Tongue).

To jednak tylko mój pesymizm. Życzę ci jak najlepiej, powodzenia.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości