Ja bardziej widziałam swoją Kongresówkę połączoną z demoEuropą po I Wojnie, silnej Lidze Narodów (Szmer wpadł na coś takiego w którymś temacie na starym forum). Gracze by dostali sytuację w której w Rosji coraz silniejsze są ruchy republikańskie (bo rządzi car) i Polacy stoją przed pytaniem: wspierać demokratyzacje Rosji i współpracować z innymi narodami Imperium czy wykorzystać zamęt by uzyskać niepodległość? Oczywiście w tle będą też inne stronnictwa.
Pająk, właśnie skomunizowane USA i ekspansja czerwonych na Rosję po wojnie z Japonią zniechęciło do konfliktów wszystkie państwa europejskie w moim pomyśle (tak że nie było I w.ś. w ogóle). Myślałem, żeby tam pozostały piękne monarchie, ale mogłyby się z czasem demokratyzować. A Polska mogłaby być wtedy ostatnim bastionem białej Rosji jednocześnie, jak to bywało u Witkacego
("Nienasycenie" to piękna anteczna książka)
Pierwszą wojnę widzę jednak jako niezbędną z kilku powodów:
1) Istnienie Austro-Węgier, II Rzeszy i Rosji jednocześnie niestety prędzej czy później doprowadziłoby do konfliktu.
2) Chciałbym przesunąć granicę przynajmniej za Grodno, Białystok i Wilno. Ale to wszystko, Galicja przy Austrii albo Węgrzech.
Jakby Polska była bastionem "białych" jednak musiałaby być spora, przynajmniej w granicach II RP.
Cytat:Polacy stoją przed pytaniem: wspierać demokratyzacje Rosji i współpracować z innymi narodami Imperium czy wykorzystać zamęt by uzyskać niepodległość?
Jesteś pewien, że ktoś wybierze pierwszą opcję, jeśli naprawdę będzie możliwość obu?
Ja bym wybrał
Poza tym pomysł Wisznu i tak lepszy