Życie polityczne i publicystyka - Szmer - 20.07.2014
jw.
RE: Życie polityczne i publicystyka - Czerwony - 01.08.2014
Cytat:10 maja 1942
Pilnujmy wyborów!
Gdy kieruję do druku te słowa nie wiadomo jeszcze, czy poseł Ligi Akcji Patryjotycznej p. Sławek zgodził się zejść z mównicy w Izbie poselskiej, czy też został z niej zniesiony. Wobec wielkich skandali ujawnionych przez prasę, a w które zamieszani są p. Sławka koledzy i znajomi, umyślił on najwyraźniej przyćmić wiodące tematy żałosną prowokacją i wprzódy zawołał wielkim głosem, że on i klub LAP-u nie otrzymali tekstu ustawy o likwidacji Senatu, jaki wszedł był pod obrady. Gdy zaś to nie wzbudziło wśród reszty posłów zaufania, począł wołać, że Sz.P. Marszałek złamał regulamin i ustawę należy wycofać. Na wezwania, by przestał i opuścił mównicę, pozostał głuchy. Niezależnie od tego, jak się potoczą wypadki, jest już dla wszystkich jasnym, że sitwy które zawłaszczyły sobie państwo rozporządzają się w nim jak we własnym domu i nie myślą łatwo go oddać. Poseł Sławek, blokując mównicę i uniemożliwiając Izbie obrady dał wyraz swojemu pojęciu demokracji, pojęciu opartemu na prostym schemacie: on i jego stronnicy mogą robić co im się podoba.
Ta pogarda dla demokratycznie ustanowionych reguł nie może dziwić. W końcu związany z LAP minister wojny Jego Królewskiej Mości, jenerał Zawadzki, zdążył już zasłynąć z pogardliwych wobec demokracji komentarzy. Wzywał więc na święcie 3ciego maja do "jedności" wykluczajac z niej jednakowoż narodowców. Wiece wyborcze nazwał spędami a posłów motłochem. Lecz knajacki charakter pana jenerała nie budzi takich obaw jak słowa, którymi zwrócił się do mnie: "nie znam jeszcze wyników wyboru, wie pan kart jeszcze wszystkich nie pozamienialiśmy". Ktoś powie: niewybredny żart, lecz o czymś to świadczy, gdy ludzie władzy pozwalają sobie na tak beztroskie żarty z fałszowania wyborów. Nadzór nad wyborami sprawuje minister rządu wewnętrznego, lecz komisarzy wyborczych powołał jeszcze poprzednik ministra Bieleckiego. Żarty na temat fałszerstw ze strony ludzi związanych z kręgami poprzedniego rządu należy więc potraktować poważnie.
Co pozostaje nam, porządnym Polakom, wobec tych niepokojących słów i zachowań? Musimy przede wszystkim pilnować tego kawałka demokracji, jaki nam darowano. Musimy uważać, by wybory przebiegły zgodnie z prawem i by antydemokratyczne, militarystyczne siły nie wpłynęły na ich wynik. Dlatego apeluję, byśmy w dniu wyborów patrzyli komisjom na ręce, byśmy zwracali uwagę na wszelkie nieprawidłowości. By mężowie zaufania przy komisjach wypełnili swe zadania z dokładnością i do końca, by baczyli na liczbę kart, zgodność protokołów i pieczęci. Nie pozwólmy zabrać nam wyborów, to nasz wspólny obowiązek wobec historii!
Red. Wojtkowiak
RE: Życie polityczne i publicystyka - Zgredźmin - 01.08.2014
Cytat:
Marszałek Poniński i Wicemarszałek Kerc łamią Regulamin Sejmu
LAP protestuje, a Kerc ich wyrzuca
Dość duża konsternacja zapanowała w Sejmie kiedy okazało się że pod debatę, bez uwzględnienia wszystkich stopni przewidzianych przez Regulamin Sejmu, trafił projekt ustawy o zmianie Konstytucji. Okazało się że Marszałek Poniński nie poinformował Prezydium Sejmu o projekcie oraz nie ustalono przez Prezydium Sejmu planu obrad Wysokiej Izby. Wyszło na jaw że sprawę załatwili obaj panowie we dwóch z pominięciem Wicemarszałka Walerego Sławka.
Układ PDP i ZOL poszedł już tak daleko że postanowili oni ignorować Regulamin Sejmu licząc na to że osłabione LAP nie zauważy tego co się dzieje, a jest to właściwie zamach stanu na ustrój państwa w biały rękawiczkach. Gdyby nikt nie zauważył przewiny Ponińskiego i Kerca Sejm przyjąłby ustawę likwidującą Senat, organ który kontroluje poczynania Sejmu i wobec jego działań dokonuje oceny z dala od politycznych walk jakie mają w Sejmie miejsce.
A walki te przeniosły się już nie tylko z ulicy gdzie narodowcy zaczęli się panoszyć ale także do Sejmu gdzie po zdemaskowaniu próby zamachu stanu wicemarszałek Kerc postanowił uciszyć opozycyjnych posłów przeganiając ich z sali za pomocą Straży Marszałkowskiej. Szczególnie zaś wicemarszałka Sejmu Walerego Sławka który ów proceder odkrył i postanowił napiętnować. Wydarzenia te jednak pokazują kto i jak chce zmieniać Polskę. Narodowcy z socjalistami pragną zbudowania nowego układu gdzie to oni będą panami sytuacji, ich bojówki będą terroryzować ulice a opozycja zostanie pobita i wyrzucona z Sejmu.
Red. Adam Królewski, publicysta
RE: Życie polityczne i publicystyka - Czerwony - 03.08.2014
Cytat:14 maja 1942
ZOL podsumowuje wybory
W warszawskiej siedzibie Zjednoczonego Obozu Ludowego odbyła się konferencja prasowa poświęcona wynikom tegorocznych wyborów. Wielki Oboźny Mirosław Wojtkowiak poinformował, że jego sprawozdanie z wyborów zostało przyjęte przez Wielką Radę Obozu. Choć władze partii uznają wynik za satysfakcjonujący, Wielki Oboźny stwierdził, że w sprawozdaniu skupił się na popełnionych w kampanii błędach. "Do wyborów staje się tylko po zwycięstwo. Każdy wynik inny od zwycięskiego jest nauczką i motywacją do zdwojenia wysiłków."
Wielki Oboźny poruszył także kwestię ordynacji wyborczej. Dowodził, że jest niesprawiedliwe i niedemokratyczne by ludne województwa zachodnie wybierały tylu posłów, co słabo zaludnione wschodnie. W specjalnych słowach podziękował Fuhrerowi Rzeszy Niemieckiej, Adolfowi Hitlerowi, za przekazane gratulacje. Na pytanie, czy ZOL będzie forsował nawiązanie ścisłych relacji z Rzeszą, odparł jednak: "byłoby to dość trudne wobec faktu, że Polska związana jest z Prusami unią personalną".
|