Życie codzienne i sensacje w Polsce - Szmer - 20.07.2014
jw.
RE: Życie codzienne i sensacje w Polsce - Szmer - 27.07.2014
Cytat:4 maja 1942
*wydarzenie*
Adam Lufa prosi o azyl w Czechach
Jego prośbę popierają Stany Zjednoczone
Profesor Adam Lufa, stojący od roku na czele Urzędu Planowania Gospodarczego, jest bliski rekordu w liczbie stawianych mu zarzutów. W ciągu ostatnich dni prokuratura i prasa wydobyła na jaw kilkadziesiąt spraw dotyczących nieruchomości, fabryk, zezwoleń i całych okręgów rozwoju, które prof. Lufa shandlował albo pomógł shandlować przy pogardzie interesów państwa i zwyczajnej moralności. Wydawało się, że prezes UPG po prostu zrezygnuje, na dniach zapewne i tak znalazłby się w areszcie śledczym -- wybrał on jednak rozwiązanie bardziej spektakularne.
Wczoraj około godziny 11-tej wieczorem Adam Lufa pojawił się z bagażami w warszawskiej ambasadzie Czech, prosząc o azyl polityczny. Czechy nie odniosły się dotąd do prośby, pomijając oficjalnie potwierdzenie faktu, że szef UPG przebywa na terenie placówki dyplomatycznej. Rząd w Pradze znany jest ze swoich lewicowo-liberalnych zapatrywań i niechęci do Prus i Polski, więc panuje co najmniej niepewność co do ostatecznej decyzji. Co ciekawe, w obronie Lufy wystąpił czerwony rząd Stanów Zjednoczonych (z którym Warszawa nie ma stosunków), stwierdzając, że jego rozliczenie byłoby "wybiegiem w interesie polskiego militarnego reżimu faszystowskiej socjaldemokracji".
RE: Życie codzienne i sensacje w Polsce - Czerwony - 30.07.2014
Cytat:6 maja 1942 r.
*wydarzenie*
Narodowcy blokują czeską ambasadę
Ambasada Czech w Warszawie
Grupa około 200 młodych mężczyzn otoczyła wczoraj w godzinach popołudniowych budynek ambasady Czech przy ul. Koszykowej 18 w Warszawie. Mężczyźni zatrzymują osoby próbujące wejść i wyjść z budynku i jeśli napotykają obywateli polskich, każą im tłumaczyć się z powodów wizyty. Wiele osób nie zostało przepuszczonych.
Bojówkarze twierdzą, że pilnują, aby nikt zamieszany w nagłośnione niedawno afery nie poszedł w ślady prof. Lufy, który jak wieść niesie od dwóch dni ukrywa się w ambasadzie. Pilnują także, by poszukiwany przez prokuraturę prof. Lufa nie opuścił po kryjomu budynku. "Powinna tu być policja, ale skoro ten lewak z ministerstwa chce kryć swoich kumpli, my go wyręczamy" - powiedział naszemu reporterowi jeden z bojówkarzy.
Mężczyźni ubrani są w jasne mundury Zjednoczonego Obozu Ludowego. Nie wydają się uzbrojeni. Zapytany na ich okoliczność, wielki oboźny Wojtkowiak potwierdził, że wie o ich akcji. "Ci młodzieńcy nie robią nic nielegalnego. Mamy prawo troszczyć się o uniemożliwienie poszukiwanym ucieczki. Zostali pouczeni co do nietykalności budynku i własności ambasady. Jeśli złamali prawo, proszę o tym informować policję a nie mnie" - powiedział.
RE: Życie codzienne i sensacje w Polsce - Czerwony - 03.08.2014
Cytat:16 maja 1942 r.
Nieudolność ministra von Frankenberga
Do naszej redakcji trafiła kopia depeszy, wysłanej jakoby przez rząd pruski do Warszawy pod koniec kwietnia. Berlin wyraża w niej niezadowolenie odnośnie "niekonsultowanych" posunięć Polski na wschodzie - najprawdopodobniej chodzi tu o powołaną przez ministra wojny gen. Zawadzkiego komisyję w skład której weszło sześciu wysokich rangą wojskowych. Lecz bardziej niespodziewane jest w depeszy stwierdzenie, że rząd polski do tej pory nie odpowiedział na poprzednią komunikę, w której Prusy proponowały wspólną komisję ds. niewolnictwa w fabryce IG Farben około Jarosławia.
Jeśli nota ta odpowiada prawdziwej, byłaby dowodem wielkiej niekompetencji ministra spraw zagranicznych, hr von Frankenberga. Prawdziwość wydaje się potwierdzać fakt, że w dzienniku urzędowym ministerstwa pod oznaczoną datą faktycznie figuruje korespondencja dyplomatyczna z Berlina, choć opisana nader oględnie. Wobec takiej kompromitacji, szanse hr von Frankenberga na zachowanie urzędu stałyby się jeszcze mniejszymi.
|