Kanciapa: historie nieprawdziwe
System społeczny - Wersja do druku

+- Kanciapa: historie nieprawdziwe (//kanciapa.pbf.net.pl)
+-- Dział: Archiwum Kanciapy (//kanciapa.pbf.net.pl/forum-4.html)
+--- Dział: Szczytowy okres wczesnokanciapowy (//kanciapa.pbf.net.pl/forum-168.html)
+---- Dział: 1. Wielowódstwo (//kanciapa.pbf.net.pl/forum-5.html)
+----- Dział: Forum organizacyjne (//kanciapa.pbf.net.pl/forum-12.html)
+----- Wątek: System społeczny (/thread-23.html)

Strony: 1 2


Odp: System społeczny - PYRALGINA - 07.04.2014

Cytat:
Powszechne szkolnictwo i Uniwersytety

Kościół jest właścicielem szkół i to on odpowiada za powszechną edukację w szkołach. Edukacja jest dość znacznie zunifikowana. analfabetyzm w województwach wynosi od 66% przy wschodniej granicy do 25% w Wielkopolsce. Ważnym elementem nauki jest poznanie języków klasycznych, prawd wiary, oraz geometrii. Egzaminy na Uniwersytety wymagają znajomości łaciny i greki. Często polegają na przetłumaczeniu greckiego teksty na łacinę i łacińskiego tekstu na grekę. W Rzeczypospolitej jest sześć Uniwersytetów znajdują się one w Krakowie, Warszawie, Wilno, Poznań, Lwów, oraz Sandomierzu. Największą renomę ma Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Jagielińskiego, Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Chemii Uniwersytetu Poznańskiego.



Odp: System społeczny - PYRALGINA - 08.04.2014

Cytat:
Sprawa tożsamości narodowej

Tożsamość narodowa, pojęcie narodu jest w Rzeczypospolitej sprawą pierwszorzędną.

Pierwsza koncepcja narodu

Oficjalnie w Rzeczypospolitej rządzą wszystkie trzy stany rozumiane jako król, senat i szlachta. W oficjalnych wystąpieniach władze utożsamiają zgodę narodową ze zgodą wszystkich stanów. Pogląd taki nie jest całkowicie wymarłym i nadal walczy z innymi koncepcjami narodu.

Druga koncepcja narodu

Główną konkurencyjną i zarazem najpopularniejszą koncepcją rozumienia narodu jest synteza organicystycznych koncepcji z wykluczającą koncepcją narodu jako Stanu Trzeciego (w tym ujęciu stanem pierwszym jest przynajmniej duchowieństwo pochodzenia szlacheckiego z naciskiem na arcybiskupów, opatów itp., a drugim najzamożniejsze warstwy szlachty). Tak rozumiany naród jest po pierwsze wspólnotą doli i niedoli, czyli ludności złączonej wspólną historią i uznającą te same wydarzenia za klęski narodu, lub za czyny budujące jego chwałę.

Synteza w praktyce?

Problemy z pogodzeniem różnych koncepcji widać wyraźnie w wypadku dwóch próbach stworzenia alternatywnego modelu polskiej państwowości. W tzw. napoleońskim Królestwie Polskim obok sejmików będących reprezentacją szlachty pojawiły się sejmiki chłopskie i mieszczańskie służące konsultowaniu decyzji w tym istniał obowiązek konsultowania decyzji dotyczących danych grup. Sejmiki te jednak zostały zlikwidowane gdy tylko wojewodowie wrócili do swoich województw. Korzystniejsza dla Stanu Trzeciego była koncepcja umieszczona w małej konstytucji tzw. Małej Republiki Polskiej, gdzie istniała zasada „3 do 1”, czyli udokumentowane pochodzenie szlacheckie dawało dwa dodatkowe głosy w wyborach powszechnych. I choć wybory takie jednak nigdy się nie odbyły, to w systemie takim wybrano władze Sandomierza pozwalając jednocześnie głosować wszystkim przebywającym w mieście. Organ ten jako jedyny mający demokratyczną legitymację stał się równie ważny co Komitet Rewolucyjny. Element wykluczający w wypadku tzw. Małej Republiki Polski był niezwykle istotny. Komitet Rewolucyjny tworzył listy w imieniu narodu w których zamieszczał biskupów, magnatów, oraz bogatych i ogłaszał, że nie są członkami narodu co wykluczało ich z posiadania praw obywatelskich. Listy te wyglądały tak:

Cytat:„My Naród Polski oświadczamy że następujące osoby…

<lista osób>

…nie były, nie są i nigdy nie będą jednymi z nas i jako tacy mogą wybrać wygnanie, albo śmierć.”

Narodowość na Wschodzie

Wielką kontrowersją budzi przenikanie drugiej koncepcji narodu na wschód. Dominujący tam unici nie będącymi członkami unickiej szlachty i arcybiskupami. Ze względu na coraz częstsze pojawianie się podziału Polacy – Rusini przyjmują obie koncepcje komplementarnie, czyli pierwsza odnosi się do Polaków, a druga do Rusinów. Rusini jednak nie uważają siebie za Rosjan, których utożsamiają z poddaństwem względem Cara i Patriarchy Moskiewskiego. W dość umiarkowany sposób koncepcję tę popiera obecnie jedyny chłopskiego pochodzenia biskup unicki Joachim.