A no i popieram pomysł by rozwalić sprzęt portowy w Gdańsku, zatopić kilka kryp by zablokować doki oraz systematycznie rozwalać kolej.
W sumie jak będziesz niszczył infrastrukturę, to pamiętaj żeby wywieźć co się da na wschód. Np. gdyby się udało trochę torów rozebrać i wywieźć. Przydałoby się rozszerzyć sieć kolejową w Rosji, albo przynajmniej zwiększyć przepustowość niektórych linii.
Przy okazji na południu Ententa zaraz się spotka z ZRL - może przy okazji spuszczą wpierdziel Kudakowi i ustanowią rewolucję do pionu? Może w tym uniwersum przywódcy rewolucji okażą się mniej skłonni do samobójstw, a Kudak to jednak formalna część Korony.
Skleciłem taki mini plan operacyjny dla naszych sił wojskowych.
Cytat:OPERACJA "MUR"
FAZA PIERWSZA
Fazę pierwszą mogę skrócić jako "Spierdalamy". Należy zarządzić natychmiastową ewakuację wszystkich sił, placówek, etc. etc. Placówki te mają natychmiast przenieść się za linię Niemen-Prypeć-Dniepr... Żołnierze mają pomagać w ewakuacji dokumentów, zabytków kultury, przemysłu, etc. etc. i tą też ewakuację osłaniać z priorytetem wobec własnego planu ewakuacyjnego. Czego się nie da wywieźć, należy zniszczyć... Przede wszystkim należy wywozić rzeczy o największym znaczeniu strategicznym i sprzęt wojskowy. Cała ta "Ucieczka" ma przebiegać w sposób zorganizowany, bez żadnej paniki i dezercji. Po drodze wszelką infrastrukturę należy zniszczyć, a przynajmniej najważniejsze mosty, drogi, etc. etc.
FAZA DRUGA
Jeszcze w czasie ewakuacji, siły tyłowe (O ile takowe mamy...) mają natychmiast rozpocząć budowę okopów i fortyfikacji na linii Niemen-Prypeć-Dniepr. Ma być gotowa na wczoraj i to z obsuwą.
Po dotarciu naszych sił, mają one wesprzeć oddziały tyłowe w budowie fortyfikacji aż do czasu przybycia w pobliże sił Ententy. W tym momencie mają obsadzić okopy lub ich zalążek i bronić się do czasu wydania kolejnych rozkazów.
Pewnie wyszedł mały bałagan, ale myślę, że się nada.
Czy idziemy za sugestią króla i robimy Krokowskiego hetmanem W, a Stokłosę (jak dotąd) hetmanem P? Jak dla mnie to całkiem OK, tylko 1. jednoznacznie całe dowodzenie wojskiem będzie należeć do UłanoHusarza (nie wiem czy tego chce) 2. podobno brak awansu Stokłosy był w głównej linii czasowej przyczyną buntu. Więc z racji zawiedzionych ambicji może trzeba by mu się przyglądać kontrwywiadowczo
Cytat:1. jednoznacznie całe dowodzenie wojskiem będzie należeć do UłanoHusarza
Tzn. Stokłosa jako enpec dalej będzie prowadził wojnę, tylko na wszelkie rozkazy UłanoHusarza już się nie wyprze.
Nie wiem czy ministrowi wypada takie rzeczy zgłaszać, ale czy przypadkiem wypada by Minister Spraw Wojskowych i hetman miał tylko stopień majora?
Kontrwywiad donosi, że z terenów rewolucji dochodzą plotki o walkach między oddziałami poszczególnych rad ludowych.
UłanoHusarz może być Hetmanem Wielkim tylko na Boga, czemu zrobił sobie postać majora? Wyjdzie, że mamy dworskie standardy armii i wodzem naczelnym zostaje ktoś z politycznego nadania
I przy okazji możemy zdecydować czy u nas MSW ma być gościem od kontroli rządu nad wojskiem (wtedy zasadniczo stopień Ułano nie przeszkadza i nie musi być Hetmanem Wielkim) czy powinien to być wódz naczelny, który siedzi w rządzie by coś tam obgadać z premierem. Zwracam też uwagę, że awans Stokłosy na Hetmana Wielkiego automatycznie włączą go do rządu obok MSW.
Jako socjalista to uważam, że pierwsza opcja jest właściwsza, jako gracz, że druga