Zacznijmy od tego, że trzeba utworzyć jakąś, powtarzam, JAKĄŚ siatkę wywiadowczą na terenie okupowanym przez Ententę, nad czym właśnie pracuję.
NRP co zrobi to można łatwo przewidzieć bez siatki wywiadowczej
Lepiej się skupić na Niemcach albo Węgrzech. Poza tym na pewno Układ Haski też nad tym pracuje, można potem pomyśleć o jakiejś współpracy. Mamy spore ułatwienie ze względu na obecność dużej ilości wiernych RTN etnicznych Niemców.
A wracając. Do trzech ustaw, które król zawrócił do rządu, żebyśmy "dogadali się z premierem".
http://kanciapa.pbf.net.pl/thread-607-po...ml#pid6835
Proponuję wprowadzić do nich zmiany Wisznu, które rzeczywiście są sensowne/mają pozory sensu, czyli:
- stworzenie listy zwolnionych z cenzury, ale z zastrzeżeniem, że wszelkie przewinienia kończą się zniesieniem zwolnienia i retroaktywną karą
- stworzenie rady gospodarki wojennej z przedstawicielami premiera, MSWojsk i MSSpoł (nie widzę powodu, żeby byli też przedstawiciele władzy ustawodawczej)
tyle pamiętam.
Proponuję jednak przyjąć jako podstawę oryginalny projekt, zwłaszcza ze twój zawiera określenia takie jak "totalna mobilizacja", które nie oznaczają de facto nic. Także nie było mowy o kwestii "wywłaszczenia". Nikt nikogo nie wywłaszcza. Nie wprowadzamy społecznej własności środków produkcji. Na tym polega ten dekret
Jeżeli nie dojdziemy z Wisznu do owocnego porozumienia, proponuję przyjąć lekko zmodyfikowane dekrety i odesłać do króla. Zwłaszcza że ostatni sabotaż premiera ugody z rewolucją chyba dobrze wskazuje, co o tym wszystkim myśleć.
Że należy pogonić parcha?
Przecież to nasz premier, mimo wszystko
Dla mnie mobilizacja jest bardziej zrozumiała od "tak zwanych rad" i militaryzacji.
Ale w przeciwieństwie do nich nic nie znaczy.