Miała wyższy sprawdzałem. Ale też był to kraj zniszczony powstaniami, a tu mniej lało się krwi. Tamten kraj był ze szkołami, które były wrogie. Z tego powodu uznałem, że wyniki z lat 20 XX wieku są zbyt pesymistyczne. No i trudno mi zaakceptować takie nieuctwo.
No każdemu trudno zaakceptować, ale w końcu musimy jakoś płacić za bycie Biedapolską. Nie wiem, czy ktoś mnie poprze.
To bieda musi być głupia? Jak napiszesz "tak" to namnożę analfabetów niczym królików.
Ktoś musiał wyłożyć pieniądze na edukację i komuś musiało na niej zależeć. Kościół może pieniądze i ma w twoim uniwersum, ale czy chce rozsadzać tradycyjny porządek przez uczenie chłopów czytać i wystawianie ich na wpływy wywrotowej prasy, to nie wiem.
Oni głównie uczą ich łaciny, by ładnie śpiewali i pięknie recytowali prawdy wiary. To nie jest nauczanie czegoś co nowożytnikom by się podobało.
No ale jak są gramotni, to już są gramotni
Dlatego należy wprowadzić cenzurę. Gdybym założyłbym Stowarzyszenie Przyjaciół Cenzury i Świadomego Słuchania? Mszy Świętej.
To owszem, ale to stawia Kościół w sytuacji kogoś dzielnie walczącego z problemami, jakie sam stwarza. Bibuła i tak będzie krążyć.
Jak to mówiono za starych dobrych czasów. "To niech płoną stosy".
To jak mam zmniejszać zdolność czytania? Bo niechętnie mogę. Ale mi się to nie podoba. Czytanie nie jest niereakcyjne. To tylko "Falanga" twierdzi, że "tylko Żydzi czytają". Oni jakoś nie są analfabetami, a ortodoksów mnóstwo.
Sam fakt że musisz tu sięgać po Żydów dowodzi, że nie jest to reguła do powszechnego zastosowania.
Szmer: ja z definicji zwalczałem absurdy, ale ty akurat powinieneś gładko akceptować podejście, że Wisznu robi wg. niego fajniej kosztem realizmu
